Przez długi czas miałam obsesję szukania pracy. Natrętnie. Wydaje się mi, że dalej ją mam. Nigdy nie czułam „zawodowej harmonii” i stabilizacji. Żyjemy w czasach
Kategoria: Bez kategorii
Nowy cykl” Moje opowieści o jedzeniu” -zapraszam
Bardzo lubię jeść. To moja wielka słabość i marzenie. Moje opowieści o jedzeniu mają pokazać jak lubię jeść. Dlaczego tak? Dlatego, że jezenie jest częścią
Obejrzałam „365 dni,Ten Dzień” i co teraz?
Kiedy dziesięć lat temu wydałam powieść „Level Empire” myślałam, że stanie się ona bestsellerem. Moja bohaterka daleka jest od Laury z powieści Blanki. Moja bohaterka
Problemy wychowawcze młodzieży w telewizji
Telewizja bardzo interesuje się problemami dojrzewania u młodzieży. Często myślę jakim byłabym dzieckiem gdybym wychowywała się w tych czasach. Każde czasy są trudne a życie
Komu potrzebny ojciec?- Mój wiersz o ojcu. Dedykowane ojcom, którzy muszą zasługiwać na miłość swoich dzieci od polskich sądów.
Tato i drzwi To jest kolejny wiersz i tego wiersza nie ma. Drzwi klamki, dłonie uwiera po raz kolejny tatusiu ukryłeś przede mną elementarz, i
Nowy cykl: Anegdoty o szukaniu pracy plus program „The Apperentice: One Championship edition”
Serial na Netfliksie nauczył mnie bardzo wiele. Jednak o tym wktrótce więcej. Teraz czas na anegdoty o szukaniu pracy. Poszłam zatrudnić się jako specjalista ds.
Mit matki- Romantyzowanie społecznej roli matki w XXI wieku.
Kim jest matka? Ten artykuł za mną chodzi od dłuższego czasu. To jedno z największych moich marzeń być matką. Jednak kiedy widzę otaczającą rzeczywistość i
Czego ja sobie życzę w tym Dniu? – Osobisty wpis na Dzień Kobiet.
Zawsze było bardzo ogólnie. Zawsze pisałam o kobietach w różny sposób. Jestem w trakcie pisania mojej powieści pt. „Nie będziemy Pop”. Jest to oparta na
Wieża Babel- W poszukiwaniu „normalności”
Fotografia zrobiona w starych, dobrych czasach. Kiedy mieliśmy inne zmartwienia. Czy człowiek musi się zawsze zamartwiać? Niepokoić? Czy nie może po prostu żyć normalnie? Czy
Czerwony Głód Ukrainy- Koniec konsumpcjonizmu?
Pamiętam, że jak powrócilam z Ukrainy siedem lat temu bałam się. Po Lwowie chodzili żołnierze. Przywiozłam papier toaletowy z wizerunkiem Putina. Był to tani gadżet.