Randka z #Tindera cz.1- Miłość to TABU

Randka z #Tindera cz.1- Miłość to TABU

Będę opisywać przebieg moich randek. Jesem osobą dość szaloną. Wierzę, że Tinder to tylko narzędzie. Narzędzie do poznawania ludzi. Jak wyglądała moja randka?

Co zainteresowało mnie w owym obiekcie. Po pierwsze zareagował na mój nietuzinkowy opis. Zapytał czy znalazłam już to czego szukałam. Odpisałam mu po miesiącu.

Na randkę z Tindera trzeba mieć odwagę. Przez Tindera poznałam jednak mojego ex. Byliśmy ze sobą cztery lata więc są tam na pewo ciekawi mężczyźni. Żyjemy w czasach gdzie ludzie dzielą się na tych co:

  • Ludzie w moim wieku, którzy żyją w rodzinach i mają dzieci.
  • Kolejny podział to ludzie w moim wieku po rozwodach czasem z dziećmi czy to bez
  • Trzeci to ludzie, którzy nie wierzą w związki, śluby itd. Wieczni single. Zdeklarowani.

Moja randka przebiegła dość ciekawie. Nigdy nie wiesz tak do końca jak się zachować. Powinieneś być sobą. Jak ktoś to kupi to ok. Ja zawsze staram się być sobą a mam dziwny charakter. Nikt z nas nie jest idealny. Jasno postawiłam swoje oczekiwania bo jestem bezpośrednia.

Uważam, że na randkach trzeba być sobą. Co robiliśmy? Najtrudniej było na początku. Nie wiesz czy ten ktoś przyjdzie. Czy będą wspólne tematy. Jak to będzie szło. Przyszedł i ja przyszłam. Poszliśmy na spacer. Spacer był dlugi i przyznam, że tak się rozgadałam, że nie skupiałam się na trasie.

Poszliśmy na piwo do Ceskiej. On opowiadał mi o sobie, okazało się, że mamy wspólnego znajomego. Serio opowidaliśmy o sobie dużo. Byłam gotowa by zapłacić, mam poczucie humoru. Chciałam zapłacić ale On stwierdził, że następnym razem. Zdziwilam się, że będzie next time.

Po powrocie chciałam milczeć ale on pisał. Potem czułam jakbym się narzucała a szukam w sumie tylko kogoś do towarzystwa w wielkim mieście WRO.

To nie SEX jest TABU tylko MIŁOŚĆ to TABU

Ludzie boją się zakochać, nie widzą w tym sensu.

Kiedy ktoś milczy znaczy, że nie jest zaintersowany kontaktem z nami. Nie ma potrzeby bycia w żadnej formie w naszym życiu. Rozmawialiśmy, że współcześnie ludzkość poznaje się tylko od strony powierzchni. Nie liczy się to co mamy w sobie. Da mojego ex najważniejsza była praca i pieniądze. Nasi rodzice myśleli podobnie (O tym też kiedyś będzie wpis).

Bovska śpiewa o kobietach takich jak ja. Marzą o dziecku ale póki co nie spotkały nikogo. Uchodzimy za singielki, niezależne. Nie wiem, może Bovska nie może mieć dzieci. Nieważne. Chodzę na randki, poznaję ludzi i cieszę się. Każda randka to nowe doświadczenie. Nie czekam już na miłość, czekam ….Znam swoją wartość i umiem być sama. Potrafię być sama i wykorzystuję to na maxa zaglądajac w inne relacje idąc za teorią, że SZEWC BEZ BUTÓW CHODZI.

O’le

Share

Leave a Reply

%d bloggers like this: