Kiedy słyszę historię innych pisarzy i pisarek zawsze się to powtarza. Nikt ich nie dostrzega. Nikt nie rozumie ich świata. Poza mną w tym wszystkim swoj głos dała Wioletta Grzegorzewska. Wielu o tym mówi ale nikogo nie obchodzi. Kapitalistyczny rynek literacki przypomina politykę „ręka rękę myje”.
Wydawca nigdy nie pozostawnie postawiony do odpowiedzialności więc co go obchodzi to. Podobnie jest z Urzędami Pracy. Pani z Urzędu totalnie nie jest zainteresowana mną, z czego żyję tu i teraz. Podobnie jest z miłością. Artysta to zawsze gorszy sort. Nawet zmarły niedawno Milan Kundera nagle został wspomniany przez wszyskich. Nagle piszą: Ach ten wybitny Kundera!
Pisarze i poeci to gorszy sort artyzmu. Jednym z podstawowych argumentów jest fakt, że ludzie nie czytają. Z pisaniem podobnie jak po studiach. Ukończysz beznadziejne studia to nie oczekuj niczego od życia. System niszczy ludzi wrażliwych?
Ile tak naprawdę warte jest slowo poety czy pisarza? Przecież to wydawca daje wycenę. Przecież wszyscy piszą? iLe warty jest pisarz, jego osobowość czy to co pisze? W literaturze jest wiele etycznych pytań. Kapitalizm to król literatury. Trzeba być nazwiskiem wyprodukowanym przez wydawców. Trzeba być kurą, która znosi złote jajka.
Wobec tego by być pisarzem/ poetą trzeba pracować w innych branżach. Nie oszukujmy się pisarze i poeci nie są upragnionymi kandydatami na rynku pracy. Rynek pracy potrzebuje ludzi konkretnych i tzw. ogarniętych. Niedojże, że jesteś pisarzem i niszczy cię polski system pracy to jeszcze wydawcy robią ci łaskę, że cię wydadzą.
Chyba, że pisarz ma dobry marketingale marketing nie zawsze jest gwarancja sukcesu literackiego. Wobec tego co jest? Pisarz to nadal marzyciel, szukający pracy, możliwości przetrwania. Dlatego co tworzysz musi zostać dziś zrealizowane najlepiej przez platformy streamingowe. Dowiedziałam się, że bardzo trudno jest dostać się do krainy Netflix i nie tylko.
W KOŃCU I TAK WYGRA SZTUCZNA INTELIGENCJA!!
Trzeba działać a nie pisać tylko o zmianach. Działania przede wszystkim…Tylko po co?