Drugą połówkę można spotkać wszędzie: Na domówce, imprezie, szkoleniu czy w pracy. Można też na portalu randkowym albo na SPEED DATINGu. To właśnie na tym skupię swój wpis. Sama miałam okazję być na takim „Speed datingu”. Koszt jednej imprezy to 40 złotych czyli cena użytkowania portalu randkowego.
Speed dating to wymysł rabina Yaacova Deyo z Los Angeles. W 1998 roku wpadł na pomysł organizacji takich spotkań, by ocalić żydowską społeczność .
Pierwszy speed dating miał miejsce w Pete’s Café w Beverly Hills w 1998 roku. Niebawem po tym wydarzeniu urosła popularność tego typu spotkań w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza po ukazaniu się w 2000 roku całego zarysu pomysłu w serialu telewizyjnym Sex and the City, jako coś bardzo eleganckiego.
Byłam na takich rankach zorganizowanych przez szkołę Żak i znany portal randkowy sympatia.pl. Randki odbyły się w lokalu „La Hacienda de Uciecha”. Organizowane są przez różne instytucje także kościelne zważywszy na historię. Przyszło osiemnastu mężczyzn i siedemnaście kobiet.
W lokalu było ciemno i głośno. Ten lokal nastawiony jest na alkohol. Każdy z nas miał przypisany numerek. Ja dostałam numer 3. Na każdej kartce były imiona i pierwsze litery nazwiska. Dostaliśmy długopisy. Kobiety siedziały a mężczyźni robili kółko. Nie muszę moówić, że nie jest to łatwe przez 5-7 minut rozmawiać z obcą osobą. Nie jest to łatwe gdyż chcemy mówić o sobie. Na następny Speed Dates przygotuje się bardziej. Poszłam tam dla zabawy i z ciekawości. Kto był uczestnikiem takich randek? były to randki dla osób z wyższym wykształceniem czego i tak nie weryfikowano.
Uczestnicy tego typu randek:
- Programiści
- Prawnicy
- Pracownicy budowy
- Nauczyciele
Wykształceni panowie bywali rozwodnicy z dziećmi i bez dzieci. Bywali też i single. Wypełniając kartkę nie byłam w stanie zapamiętać , który był który.Wszystko działo się bardzo szybko. Szybko i intensywnie. Była przerwa gdzie można było kogoś poderwać. Z jedmym panem się po prostu uśmiałam. Generalnie ciekawe doświadczenie pokazujące , że każdy pragnie być kochany. Nie każdemu wychodzi.
O czym (nie)rozmawiać na randkach?
- O pracy
- O byłych
Łatwo się mówi bo naprawdę wszystko dzieje się na spontanie. Musi być spontanicznie. Ciężko się przygotować na tego typu imprezę. Ciężko też stwierdzić czy było „wow” bo było to za krótkie. Jeśli mogę ocenić owych panów (Mogłam się mylić) byli nieco zadufani w sobie. Byli dość aroganccy choć zgrywali kulturalnych.