Plakaty „Kochajcie się mamo i tato” budzą kontrowersje. Pokazuje to patologię tego świata. Według niektórych ludzi „normalna rodzina” to zło. Billboard , który wzbudza kontrowersje jest wymowny niezależnie od poglądow. Kiedy jednak czytam komentarze mam wrażenie, że ludzie w ogóle zapomnieli o miłości.
Jednym z argumentów przeciwików jest, że dzieci, które oglądają taki plakat będą cierpieć jeśli nie są z rodzin gdzie rodzice są razem. Serio?
Mam wrażenie, że ludzie są już tak chorzy psychicznie i zdewastowani , że wszelka próba normalności jest patologiczna. Trwa ogromna demonizacja relacji. W mediach relację sprowadza się do przemocy. Tymczasem wokół mnie o dziwo znam ludzi szczęśliwych w relacjach- Dwie pary, które budują dom. Jedna na początku drogi druga już prawie. Znam multum par bezdzietnych i z dziećmi gdzie ludzie się kochają. Po prostu. Normalnie bez demonizacji.
Związek może być czymś zwyczajnym, serio. Także ten z dziećmi. Podobnie jak praca może być czymś normalnym. Mówienie o miłości rodziców jest więc dziś odbierane jako patologia.
Nie jestem wrogiem LGBT tylko systemu. System ewidentnie niszczy rodzinę. To jest bardzo przykre. Uwierzcie wy najbardziej krzyczące samone matki, że można kogoś zwyczajnie pokochać. Tak zwyczajnie, po cichu. Życzę wam byście przestały wszędzie widzieć zło i nauczyły się wchodzić w zdrowe relacje.
Gwarantuje wam, że dziecko wie o wiele więcej kiedy związek się rozpada. Billboardy mu te wiedzę ułożą.
Słowa z tytułu pochodzą z tego filmu. Myślę, że w dzisiejszych czasach ponownie nabrały wartości.