Moi kochanie, pamiętajcie jest „świat” i „świat influencerów”- Influence czyli mieć wpływ tylko czy mają wpływy ludzie bo mają kasę. Owy świat jest „lepszy” niż ten świat realny choć w teorii to ten sam świat. Jeśli chcesz zostać Influencerem to musisz być bucem albo dziwką. To niestety sprzedaje nam ten film.
Na początku leży sobie jakiś patol. Obok niego dziunia, która chciałaby seksu ale on nie za bardzo. Bo robił lajva i na robi mu jajko a on robi foto z tego jajka. Film pokazuje metodę na zdobycie followersów.Nasza bohaterka jest tylko „dodatkiem” do Konfiego. Koleś jest takim cymbałem, że za miliony bym nie chciałabym być z nim.
Zosia ma tak na imię ta bohaterka poznaje Violkę. Poznaje ją na imprezie gdzie jak to bywa w stereotypowych historiach facet zdradza i to zdradza na widoku. I ten moment wykorzystuje Viola, która zabiera ją w cudowną podróż, eurotrip. Czyż o tym nie marzycie? Jeżdzenie po różnych krajach i zarabianie. Spokojnie, nie uważam aby ten świat był zły ale uważam, że w polskich filmach nagminnie działają stereotypy. Nasze bohaterki są takie oczywiste, totalnie bez osobowości. Ich jedynym wymaganiem jest życie w bajce.
ILE JESTEŚ W STANIE ZROBIĆ DLA POSIADANIA FOLLOWERSÓW?
Film jest bardzo komercyjny choć miał mieć zapewne wymiar edukacyjny. Ciekawe, że nie stworzą serialu o poetce , która próbuje zrozumieć otaczający ją świat i przebić się między tym rzekomym stereotypowym świecie? Czemu wszystkie filmy tego rodzaju są takie oklepane?
Każdy chce żyć jak w bajce. Każdy chce być jako mądry choć stosujemy coachingowe myśli i im bardziej żyjemy według schematu tym łatwiej nam zrozumieć ten świat. Znamy siebie tylko z social mediów i na tym opieramy rzeczywistość. Ja też kocham podróże ale nie podoba mi się to, że stały się czymś oczywistym. Każdy z nas może podróżować. Turystyka wręcz czeka, stała się obsesją. Owszem , niektore kraje jakoś żyją dzięki temu. Chciałabym podróżować do miejsc gdzie jest jak najmniej ludzi. Jeszcze są takie miejsca ale paradoksem tych czasów jest, że nawet na „biedną podróż” potrzebujesz hajsu. Nawet na wyprawę stopem potrzebujesz hajsu. Kapitalizzm sprawił, że podróżujesz dla podróży, dla szpanu by ZAIMPONOWAĆ INNYM i powiedzieć „Patrz ja byłam tu!”. Zrobić zdjęcie najlepiej na plaży, w sukience i w kapeluszu i już jesteś GWIAZDA, INFLUENCERKA!
Napiszesz kilka zdań jaki to produkt jest super a dobrze wiesz, że nie jest. Mimo to TY masz się sprzedać. To jest złudzenie wpływu na innych ludzi. Bo co to jest za wpływ, że ktoś kupi akurat produkt, który jest dostępny? Czy aby na pewno „przez ciebie”.
Niewiele trzeba sobą reprezentować. W filmie fabuły nie ma, przesłania szukać można ale jest tak oczywiste. Oczywiście mamy też negatywny wizerunek seksu bo przecież SEX To samo zło. No a jakże inaczej. Tylko „źli ludzie” uprawiają dsex a koleś, który jest oczywiście specem od INSTA to tak naprawdę ALFONS, przed którymi dziewczyny tańczą. Ach i znów te stereotypy. Jedna scenka jednak miała pokazać, że ten świat to nie tylko zwyrole ale jakiś tam staeszy spec od tego światka zwrocił 14 latkę do domu kiedy ta chciała go przelecieć. No chodzący ideał. A jednak? Imfluencerski świat to nie tylko zło?
JEŚLI NIE CHCESZ MIEĆ W ŻYCIU PROBLEMÓW TO JESTEŚ zŁYM CZŁOWIEKIEM, GŁUPIM A NA PEWNO INFANTYLNYM. GDYBY PODSUMOWAĆ TO CO MOWI KAŻDY CZŁOWIEK WOKÓŁ WYCHODZI MISZ-MASZ ZŁOTYCH RAD.
KOBIETY INFLUENCERKI oczywiście chcą tylko kasy a potem mężczyzna spotyka kobietę i widzi, że każda oczekuje od niego tylko kasy. CZyli nasz film powiela ten stereotyp.
Z drugiej zaś sstrony czemu winić te kobiety skoro tak zostały nauczone i nie oszukujmy się – Pieniądze są wartością. Wartością, która jest wyższa niż wszelakie uczucia. Ja nie mam złudzeń, że większość ludzi mam na myśli mężczyzn szuka kobiety z mieszkaniem i pieniędzmi. Szuka kobiety, która spełnia ich wyobrażenia i odwrotnie też tak jest.
Każdy chce każdego wykorzytać by miał te swoje 5 minut sławy. Sławe osiągniesz jak masz cycki i cipkę bo nic innego durnego społeczeństwa NIE OBCHODZI.
A z drugiej strony czemu ma obchodzić? Każdy w końcu wie jak ma żyć i chce to „sprzedać” na miliony sposobów. Tak, chce sprzedać się. Chce być podziwiany i uwielbiany.
Kolejne filmu przesłanie: SAMOTNOŚĆ ZNISZCZ DRAGAMI!
Od razu przypomina się ksiązka Janka Strońskiego „Jak nie zostać influencerem”. Gwarantuje WAM< że Literacki świat też jest podobny tylko poeci się dobrze kamuflują. Gdyby producenci zechcieli zajrzeć w głębię życia poety i pisarza gwarantuję, że byłoby tam SPORO SMACZKÓW!
Historie o jakich świat influencerów może jedynie pomarzyć.
NIE ŁUDŹCIE SIĘ BEZ PIENIĘDZY NIC NIE ZNACZYCIE ALE CZY MUSICIE COŚ zNACZYĆ?
I tu jest kwestia wartości. Bo czym jest owa wartość ?
Kto ją mierzy? Ty? Często w wielu argumentach mówi się, że MASZ NISKIE POCZUCIE WARTOŚCI.
Kto mi to zmierzył?
Czy jest miara wartości? Czy jestem serio winna temu co przyciągam?
Wobec tego czemu teoretycznie ŹLI LUDZIE MAJĄ DOBRZE.
ZA ILE BYŚ SIĘ SPRZEDAŁ?
ILE JESTEŚ W STANIE ZROBIĆ BY NOCOWAĆ WŚRóD PALM, W WILLI Z BASENEM I PSTRYKAĆ FILMIKI NA INSTA? (TO NIE JEST WPIS MORALIZATORSKI!!).
Powiedz sobie szczerze czy nie wartościujesz się tym?
KIM JESTEŚ?
JESTeŚ INSTAGRAMEM, FACEBOOKIEM
JESTEŚ….
…NO WŁAśnIE KIM?