Patologie społeczne- Tak brzmiał mój przedmiot na studiach. Był to bardzo życiowy przedmiot.Moj wykładowca był z socjologii. Mieliśmy wykłady o wyjazdach zagranicznych, małżeństwach i przemocy. To jest szeroka tematyka. Jakby połączyć wszystkie prace magisterskie z moic studiów to powstałby naukowy zbiłór wiedzy.
Ludzie wiedzą, że nic nie jest trwałe. Bieda nie jest patologią bo Ci pozornie biedni otrzymują pieniądze od państwa. Państwa podbiera od przedsiębiorców. Oczywiście czasami ludzie jak najbardziej zasługują na pomoc, są sytuacje kiedy powinni otrzymać pomoc a jej nie dostają. Pamiętam jak znajoma ze studiów pisała pracę magisterską pt. „Rozwód jako żałoba”. Napisałam kiedyś wiersz pt. „Związki się rozpadają”.
tylko niebo wciąż takie same, zmienne tylko
dla oczu, z których spływają łzy.
Związki topią się jak lody, po co nam było
siać to wspólne ziarno skoro i tak „to nie na zawsze”
szacunek stracił swoją moc,już nie mogę tak dalej, dziecko
,życie żegnaj- miłość?
Przecież o miłości nie było mowy
Życie to nie konkurs ale żyjemy w pogoni za bycie docenianym,, jesteśmy upośledzeni jeśli chodzi o relacje. Boimy się być w relacji. Przeszkodą jest brak stabilizacji. To nie są stabilne czasy. To nie są czasy dla wrażliwych ludzi bo wrażliwi muszą być zdominowani przez tych pozbawionych skrupułów, którzy nie myślą o innych. Do ważnych aspektów niszczenia relacji należą między innymi:
- Brak szacunku do jednostki (Ludzi traktuje się na powierzchni)
- Dostęp do wszystkiego co tylko możliwe
- Brak dojrzałości u młodych ludzi
- System ekonomiczny
- Młodzi ludzie, którzy nie poradziliby sobie bez rodziców
- Kataklizmy i nieszczęścia
- Antynatalizm (O tym wkrótce napiszę więcej)
- Walka wiary z jej brakiem
- Wojna płci
- Brak opieki naprzemiennej, rodzenie społecznych sierot
- Brak oczekiwań wobec ludzi
- Współczesny człowiek ma spełniać się zawodowo i w podróży
- Choroby psychiczne i uzależnienia
- Brak zdolności komuikacji i budowania relacji
- Brak zaufania do ludzi (ludzie siedzą w domach przy komputerach)
Można wymiemiać jeszcze wiele problemów społecznych. Aktualnie piszę drugą część poradnika dla singli. Uważam, że ludzie boją się miłości.
Mają depresję z samotności. Krzyczą bo po prostu chcą być kochani ale boją się zranienia. Warto przypomnieć mój artkuł dla Ohme:
Problem zawsze jest w ludziach. W systemie, który wyniszcza ludzi. Wyniszcza ich relacje. Wyniszcza miłość. Nie bójcie się kochać, zaufajcie sobie. Życzę jest niesprawiedliwe i niełaskawe. Jednak warto znaleźć drugiego człowieka, który będzie z nami mimo wszystko, mimo przeszkód.
Jako inżynier embedded mam prawie 30 tys na rękę pracując z układami FPGA. Po co mi do tego k0bieta? Żeby jak pijawka pozbawiała mnie kasy? Jak muszę spuścić z krzyża to idę do damy, zapłacę 2 stówki i tak mnie obsłuży że później przez resztę dnia mam flaka.