Wchodzenie w relacje dla prokreacji wydaje się być smutnym aspektem naszego życia. Niech rozmnaża się nam gatunek ludzki! Z tego co zauważyłam mało kogo obchodzi czy owe dzieci są poczęte z miłości. Niezależnie od wiary istnieją czynniki obce temu światu takie jak miłość.
Kiedy przejrzymy portale społecznościowe i liczne grupy to dojdziemy do wniosku, że kobiety myślą tylko o pieniądzach. Kiedy są samotnymi matkami do szczęścia faceta nie potrzebują. Pomagają im w tym liczne portale i poradniki typu „Jak zniszczyć faceta”.Tak wyglądają dzisiejsze relacje. Kiedyś „samotna matka” była kojarzona jako ofiara. Biedna.Zostawił ją z dzieckiem. Dziś to kobiety, które są na tyle cwane iż wiedzą, że facet to tylko narzędzie do spłodzenia dzieci.
Żeby było ciekawie nikt nie sprawdza jakimi są matkami bo przecież to jasne, że są idealne, no nie. Hołd dla narcystycznych matek w internecie jest dany wszędzie. Jak czytam to odnoszę wrażenie, że po tym świecie chodzą tylko idealne matki. Mężczyzna ma być bankomatem bo przecież wychowanie dzieci to ciężka praca i nie można łączyć tego z pracą. Prawo jest po stronie kobiet a one mimo to narzekają.
Wiadomo, że pewne zachowania mają swoje przyczyny. Dla mnie to nie jest usprawiedliwienie. Po pierwsze nikt nikogo nie zmusza do bycia matką. Kobiety często są rozczarowane tym faktem ale o tym zrobię osobny wpis. Nie wiadomo co nimi kieruje, że celowo wybierają partnerów, którzy są złymi ojcami albo wykorzystują tych dobrych mężczyzn. Jeden facet ma być dla prokreacji a drugi dla przyjemności. Żyjemy w czasach supermatek. Idealizacja kobiety i jej roli jako matki to syndrom XXI wieku. Wyolbrzymiamy coś tak naturalnego. Rozmnażają się ludzie i zwierzęta dlaczego robimy z tego halo. Kobiety to dziś ofiary. Manifestują to na każdym kroku jakby jednocześnie terroryzowały faceta. Liczy się przejęcie władzy w relacji. Generalnie kobiety wypracowały sobie schemat bycia samowystarczalną. Nie potrzebuję miłości. Marzy mi się by zrobić badania ilu ludzi na świecie jest naprawdę kochanych. Ilu ludzi zaznało w relacji chemii, dobra i prawdy? Dlaczego bycie ofiarą jest takie cool?