Czytając niektóre komentarze na Facebooku zauważyłam, że:
- Jeżeli nie jesteś rozwódką to znaczy ,że nie jesteś szczęśliwa (Dodatkowo posiadasz niski status społeczny)
- Jeżeli nie masz rozwodu to jesteś wręcz nikim bo jak to, wierność?
- Jeżeli nie masz rozwodu to nie masz alimentów na dzieci (Istotne by były dzieci inaczej nie ma alimentów)
Nikt nie pyta o przyczyny rozstania kobiety, które rozwód traktują jako sukces a nie klęskę. Dopisują do swojego CV – rozwód, patrz jaka jestem super. Nie ma się czemu dziwić bo czytają podręczniki pt. „Jak zniszczyć faceta”. Moja znajoma pisała pracę mgr pr „Rozwód jako żałoba”. Dodałabym ,że rozwód to „klęska”. Współczesny świat przyklaskuje rozwodom a prawnicy mają pieniądze.
Klientów w sprawach rozwodowych nigdy nie zabraknie.
Dzisiejszy świat nie ma wartości. Człowiek się nie liczy jako osoba. Przyznam, że powody rozstań ludzi są bardzo dziwne. Zrobię wpis o wchodzeniu w związek z rozsądku oraz o tym czy niektórzy z nas rzeczywiście powinni być sami. Te tematy łączą się ze sobą. Rozwód na pewno nie jest zwycięstwem. To raczej wielka przegrana. Najbardziej cierpią ojcowie kiedy po rozstaniach dzieci trafiają do matek często winnych rozstań.