Dziś urodziny mojego przyjaciela (Tego co znalazł żonę na moich urodzinach). Data urodzin magiczna, szczerze zazdroszczę bo to Dzień Wagarowicza a przede wszystkich dzień wszystkich poetów. Dzień ludzi nadwrażliwych, myślących, którzy nie godzą się na ten świat ale ich niezgoda raczej najmniej zmieni ten świat.
Zapraszam was do lektury mojej pralinki. Wiersz powstał w dość prozaicznej sytuacji. Chciałam kupić 5 pralin Lindt. Bardzo je lubię. Ale cena po prostu przekroczyła moje możliwości. Czego życzę poetą jak i innym ludziom życzę aby było nas stać. Nie tylko poetom ale i każdemu z nas.
W moich wierszach piszę zawsze o dwójce ludzi, którzy spotkali się za późno, za wcześnie albo wcale. Próbują się odnaleźć ale albo rozmawiają zbyt wiele o uczuciach albo za mało.
Nie bójcie się wyznawać miłość, kochać , uprawiać seks. Róbcie to. Podróżujcie, fajnie gdyby was było stać. Gdybyście nie musieli dokonywać wyboru. Co trzeba zrobić?
Piszcie więc wiersze. Ja jeszcze dziś skroiłam ten wiersz:
21 marca 2024
Czy poeci uprawiają miłość , grają w filmach porno?
Skrycie marzą o tym co mają w wyobrażeniach
co powiesz na to, że będę naga przed tobą
zniknę w uczuciach i w świetle ciszy oddalonej od wiatru
wejdź we mnie ale tak by nikt nie zrozumiał, że jest coś
więcej niż rozkosz, emblemat i krzywa cukrowa zdobiona
słowami , które recytujesz mi
gdy już mnie posiadasz, na chwilę zbyt krótką , jako ludzie
nienasyceni spijamy z siebie soki , które chcemy zatrzymać
ale codzienność odbiera nam tlen
i już milczysz bo jest mi tak dobrze, że muszę zapalić papierosa
i poczuć smak twojej spermy skrojonej do mojego ciała i do mojej
różowej cipki.