Ludzie traktują się dziś bardzo rzeczowo. Czytając komentarze w inernecie o „ex” był taki i owaki nadal kobiety (mężczyźni) także traktują się jak przedmioty. W każdej grupie płci znajdziemy osoby niezdolne do zdrowych relacji. Prawda jest jednak taka, że kobiety otrzymują prawo własności do dzieci traktując ich ojców jak najgorsze ścierwo.Nawet jeśli Ci ojcowie rzeczywiście są „stereotypowo źli” to nadal pozostają ojcami ich dzieci.
Prawdziwych relacji moga uczyć nas pingwiny. Fakt, że jeśli chodzi o wygląd pingwinów jest on niezmieny. Jednak pingwiny to jedne z nabardziej monogamistycznych zwierząt na świecie. Każdy z nas ma prawo pomylić się w relacji ale czasem są już wstępne sygnały, że to nie to. Podam teraz przykład dlaczego kobiety tak często ,że są nieszczęśliwe.
- Uważąją, że są lepsze od innych i czytają poradniki kobiece, które uczą iż tylko jak się rozstaniesz to masz wartość.
- Czytają za dużo poradników, ktore wyliczają wady u mężczyzn a kobiety przypisują te wady swoim partnerom (Nie dostrzegając swoich)
- Kobiety ale nie tylko nie chcą przeżyć glębi relacji. Miłość raktują jak fakt, że pokażesz się na FB z ukochanym.Najlepiej jak facet przypomina bohatera seriali i inne kobiety Ci go zazdroszczą.
- Kobiety skupiają całą swoją uwagę na sobie. Mają do siebie narcystyczno-egoistyczną miłość.
- Kobiety wchodzą w relacje nie z miłości ale by mieć władzę. Szukają pantoflarza a potem ten „pantoflarz” okazuje się nudziarzem. Trzeba zmienić nudziarza najlepiej na jakiegoś bandziora.
- Kobiety i mężczyźni mają zaburzony system wartości. Myślę , że to ogólny problem społeczny. Miłość nie jest wartością na rynku jeśli się nie oplaca.
- Randkowanie przez internet i powroty do dawnych romansów sprzyjają podjęciu decyzji rozstaniach.
- Współczesna kultura traktuje rozstania zbyt powierzchownie. Jeśli coś się nie podoba to żegnam.
- Dzieci traktowane są jak rzeczy. Mało kto słucha dzieci bo dzieci to własność.
- Kobiety traktują się jak ofiary a skoro jestem ofiarą to wszystko mi się należy.
- Kobiety postrzgają rzeczywistość roszczeniowo.
Rodzina w tych czasach nie ma wartości. Mężczyzna traktowany jest jako bezwartościowy przedmiot, który jest narzędziem do zrobienia dzieci i zabezpieczenia finansowego.
Głoszeine haseł w stylu „Lepiej być samemu niż z byle kim” – A kim to one są? A kim one nie są. No właśnie. Problem egocentryzmu i narczmu u kobiet jest bardzo wysoki. U mężczyzn też. Jednak patrząc na zachowanie kobiet wobec mężczyzn i dzieci jasno mozna stwierdzić, że wszelkie poradniki plus instytucje dają im prawo do poniżania gatunku męskiego.
„Lepiej być samemu niż z byle kim” … to agresywne zdanie wyraża raczej, że warto być z tym, kto do nas pasuje. Tymczasem bardzo wiele kobiet wyraża inne wartości – np. media uczą je formułki o pracy nad związkiem. I znam takie, które pracują od pierwszego dnia, pchają się i sztucznie podtrzymują związek z kimś, kto ewidentnie nie pasuje. Byłam w tym sama, skóra mi cierpnie na myśl co by się stało, gdyby mnie mój ówczesny partner nie porzucił 😉 Teraz jest z inną i dobrze, widocznie do niej pasuje.
Pkt. 9 dzieci są traktowane jak własność, bo to wynika z tradycji. Oczywiście przed epoką feminizmu dzieci były własnością mężczyzny (dlatego kobiety rozwodziły się w ostateczności), ale zawsze były narzędziem, nie podmiotem z którym wchodziło się w relacje bliskości. Dopiero we współczesności powoli się to zmienia, ale nie w każdym kraju. W Polsce faktycznie nadmierne przypisanie dziecka matce jest pozbawione wszelkiej logiki.