Co mnie wkurza? Zbliża się Dzień Kobiet. Ja jestem kobietą i osobiście denerwuje mnie fakt, że kobiety zgrywają ofiary bo muszą sprzątać, gotować i prać. Po pierwsze żyjemy w wolnym świecie i nic nie musimy.
Świat się nie kończy jeśli nie odniesiemy naczyń do kuchni albo nie umyjemy podłogi. Niestety. Poza tym gotowanie, pranie i sprzątanie to całkiem normalna sprawa i dotyczy każdego z nas. Tak się składa, że wszyscy to robiliśmy i robić będziemy. Kiedy się rozwijamy rodzice uczą nas tych czynności. Gotujemy i jemy będąc singlami, będąc na studiach i w innych sytuacjach życiowych. Jest jeszcze jedno ale. To zależy od nas i naprawdę w naszym domu nie musimy sprzątać nawet przez trzy dni jak nam to pasuje. Rozumiecie co mam na myśli. Dlatego robienie z tego WIELKIEGO HALO jest po prostu straszne. Poza tym jak się okaże pewnie połowa kobiet ma sprzątaczki i opiekunki do dzieci. Ale to te narzekają najbardziej.
Poza tym nie wiem jakich sobie wybieracie partnerów ale wiem, że mężczyźni dziś nie są ułomami i idiotami. Umieją gotować , sprzątać i prać a nawet opiekować się dziećmi czasami lepiej od kobiet. Dlatego nie rozumiem czemu kobiety robią z siebie ofiary a potem piszą,że są silne.
NIE JESTEŚCIE SILNE SKORO ROBICIE Z SIEBIE OFIARY
PO CO BYĆ SILNYM ALBO UDAWAĆ,ŻE SIĘ JEST (Dodajecie sobie wartości?)
Jak dla mnie to jesteście biedne ale coś z waszą psychiką nie tak. Traktujecie facetów jako wasze źródło dochodu. To jest przykre ale oni tylko do tego służą? Czyż nie? Tak was widzę kobiety. Mój świat jest inny i nie godzi się na robienie szumu z prasowania , gotowania i jedzenia. Nie godzi się by traktować mężczyznę jako bankomat czy frajera. Naprawdę. Nie wstyd wam? Ja kocham i jestem kochana i naprawdę nie rozumiem tej obsesji.
Poza tym zauważylam, że kobiety cierpią na „nadmiar pracy” dlatego są ofiarami. Przykro mi, że nie macie ambicji. To też o was świadczy. Tylko nie mówcie, że jesteście ofiarami w czasach kiedy gotować też nie trzeba bo większość ma jedzenie od rodziców poza tym są bary, restauracje.
Mam nadzieję,że kobiety zmądrzeją zanim zaczną robić z siebie społeczne biedaczki…bo muszą (Tylko kto im każe?) . Dla kogo to robicie? Hipokrytki. By dobrze wyglądać przed sąsiadami? Naprawdę?