O KSIĄŻCE „LIV” MARTY BŁOCH (MURCIX)Z EKIPY FRIZA CZYLI UNIVERSUM INFLUENCERÓW

O KSIĄŻCE „LIV” MARTY BŁOCH (MURCIX)Z EKIPY FRIZA CZYLI UNIVERSUM INFLUENCERÓW

Nie mam zamiaru nikogo hejtować i obrażać. Murcix jest spoko dziewczyną. Niestety wciąż kiedy jesteś niby KIMŚ dajesz sobie PRAWO do wydania książki. Podobno napisała ją GHOSTWRITERKA czyli osoba, która nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem ale umie pisać. Marta zaś jest autorką konceptu.

Co nam daje autorka? Zacznę od plusów: Okładka w miarę ok, ujdzie pośród okładek słynnego WN. Język jest poprawny, pozbawiony prymitywizmu i przekleństw. I to by było na tyle z plusów tej książeczki. Nasza bohaterka to osiemnastoletnia LIV czyli OLIVE nie ELIZABETH. Historia zaczyna się w tych cudownych Stanach Zjednoczonych a „grzeczna dziewczyna” Liv jedzie sobie do Camridge gdzie tak jak ojciec ma studiować prawo. Mamę swoją na początku książki Liv gaslajtuje czyniąc z niej ofiarę i osobę pozbawioną ambicji. W ogóle ma dziwny stosunek do rodziców. Najczęściej w takich historiach najłatwiej rodziców uśmiercić by można było usprawiedliwić samodzielność. Tymczasem LIV jedzie do CAMBRIDGE. Ojciec to bogaty prawnik. I nie zainteresowało go, że córka nie otrzymała dokumentu, że dostała się do Cambridge? Ach Ci tatusiowie.

Marzeniem bohaterki jest stanie się AKTORKĄ. Wiadomo, że z małej mieściny człowiek chce się wybić. Szuka sławy. Nasza bohaterka korzysta z couchsurfingu, sama korzystałam z tego typu rzeczy tylko wtedy tak to się nie nazywało. Mimo, że LIV chce zostać aktorką kompletnie nie zna ludzi ze świata Social Mediów. Wybór pada na Maxa, musi wybrać sobie chłopa. Przyjeżdża sobie i chłop okazuje się gejem ażeby uzasadnić jakoś brak zainteresowania. I okazuje się od razu, że należy on do grupy uNITE czytaj EKIPY FRIZA. Tyle, że Friz ma na imię Michael. Odnoszę wrażenie, że Marta chciałaby aby Friz był jej miłością. Niestety wybrał Wersow. Co za szczęściara, niedojże Max nie jest PSYCHO to jeszcze ma znajomości i wejścia do świata jej obcego czyli świata Influencerów.

Ktoś kto to pisał nie chciał szybko odwalić sprawę żeby jakoś szybciej spotkała Michael. Mike to oczywiście BAD BOY. Mamy alkohol, narkotyki i fajeczki, a jakże. Nasza Liv , nawet jest sympatyczna. Jest też nieco naiwna ale chodzi za nią ten rozsądek i przecież nie jest jej marzeniem tylko się zakochać. Michael oczywiście obdarza ją uczuciem, miłością. Łazi za nią niczym stalker, ona w nim też. Zazdrosna jest o Emmę czyli taką dziewczynę z ekipy. Coś jak Wersow. Nie odczuwam by rodziła się między nimi czyli Liv i Michaelem jakaś więź. Rozmawiają razem, spędzają wspólne chwile ale jest Emma. Kim ona jest?

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *