Zważywszy na fenomen seriali, które dzieją się na wakacjach Netflix postanowił iść podobną drogą. W obsadzie mamy Steve’a Carrella czyli słynnego szefa THE OFFICE. Zacznijmy od historii 4 par: 1 para homoseksualna, 2 pary z długim stażem małżeńskim. Serial powstał na podstawie filmu z 1981 roku pod tym samym tytułem. W oryginale nie ma oczywiście pary homoseksualnej. Zapewne wiele ludzi może sie czepiać jednak serial ma być odniesieniem do naszych czasów. Nie widziałam oryginału. Jednak to, że za serial odpowiada Alan alda, kultoewa postać nie tylko filmu 4 SEASONS. Grał w nim główną rolę więc powinno to być na plus.
Kate i Jack to para takich ludzi, którzy żyją ze sobą w harmonii. Bacznie obserwują innych. Lubią wspólnie narzekać na wiele rzeczy a ich związek jest stabilny ale nudny. Znacie wiele takich związkow. Na swój sposób się kochają, szanują. Facet jest porządny ale nieco pozbawiony cech typowej męskości. Ich związek to taka już mocna przyjaźń, obycie. Rozmawiają ze sobą o wszystkim ale no jest bez szału. Nie zmienia to faktu, że Kate to całkiem fajna babeczka. Dobrze mieć takich przyjaciół.
Na początku poznajemy ich w domu nad jeziorem. Para Ann i Nicka obchodzi kolejną rocznicę. Kochaniutka Ann postanawia wysłać męża po bajgle. Niestety dzień wcześniej oznajmił on przyjaciołom, że czuje się staro. Chce dostać coś od życia. Mamy ten słynny stereotyp kiedy to Anne jest nudna a on szuka młodej, ładnej podróżniczki. Tymczasem ona planuje odnowienie przysięgi co powoduje u przyjaciół niejako konsternację. Jak się zachować?
Jak się domyślacie para się rozstaje co budzi sporo konfliktów. Nick poznaje młodszą. No i na oczach przyjaciół odżywa. Danny i Claude to para zakochanych, których problemy są raczej natury zdrowia i braku porozumienia w wielu kwestiach. Podczas tego wypoczynku Ann dołącza do Hotelu obok gdyż Nick dzielił się z nią na Icloudzie. W serialu czuć inspirację filmami Woodiego Allena.
Poczucie humoru idealne bo to zdecydowanie ciepła komedia. Spogląda z pewnym dystansem na starość, trwałość relacji nadając mu nieco radości. Wspólne dojrzewanie przyjaciół i przemiana postaci Ann budzą optymizm. Wszak kiedy jakaś para się rozstaje zawsze czujemy się niekomfortowo. W dzisiejszych czasach wygląda to nieco inaczej. Polecam serial dla starszych i młodych. Żeby poprawić sobie nastrój i zakochać się na nowo.