Jeśli chodzi o nowoczesność to mojego Ukochanego pozałam przez Tindera. Dlatego z ciekawością obejrzałam film „Oszust z Tindera”. Co widzę? Kobietę , która oczekuje bogatego księcia. Ma w głowie Christiana Greya i bajki Disneya.
Kiedy poznałam mojego Ukochanego była chemia między nami. Było tonę chemii. Przelewała się przez rozmowę. Pierwsze spotkanie było bez szału. Takie pogadanki. Trochę milczenia. Trochę smsów. W końcu druga randka i decyzja o wspólnym życiu. Bardzo szybka, spontaniczna.
Tinder pokazuje kobiety niezależne.Wszystkie to atrakcyjne blondynki. Dobrze znany typ kobiet. Blondynka to znaczy sukces. Najbardziej bulwersuje mnie reakcja w Internecie innych kobiet. Nazywają owe kobiety „ofiarami”. W tym systemie każda kobieta to „ofiara”. To notoryczne usprawiedliwianie. Ten zły facet. Mój komentarz do jednej wypowiedzi na FB:
Anna GCMarta Płusa i ŻKM tak zwłaszcza tym, które mają inne zdanie. Ja Ukochanego poznałam przez Tindera i oglądam. Cóż stereotypowa laska z Tindera. Pozornie niegłupia ale nie oszukujmy się… Na początku podkreśla, że Simon pasował do jej oczekiwań bo na zdjęciach był bogaczem.Simon to przestępca, ale jestem po jego stronie w czasach kiedy kobiety traktują, facetów jak śmieci. Miała 1024 dopasowania i klasycznie wybrała bad guya. Stereotypowo. Żałośnie. Nic nowego Jak kobieta zabija też jej bronicie. To choroba tych czasów. Nadużywsnie słowa „ofiara’to drugie.
Marta Płusa i ŻKM przecież napisałam,że mam kogoś takiego. Poznanego przez Tindera. Nie udawaj czułej bo nie ogarniasz moich poglądów. Tak jak z ofiarami a też jestem ofiarą systemu i jestem feministką ale tylko w kwestiach zawodowych. Nadal uważam,że to mydlenie oczu o niezależności kobiet jeśli nie jest rozwódką albo nie weszła w uklady. To jest dopiero kobieca hipokryzja. Dlatego z satysfakcjąpatrzę na te kobiety pseudoofiary oszusta z Tindera. Dla mnie to nie są ofiary. Bo kto normalny obcemu daje swoje dane do karty. To nie jest normalne i nie świadczy o inteligencji. Dodakowo ten film pokazuje, że kobiety nie kumają rzeczywistości. Ty też żyjesz w jakimś MATRIXIE. Sorry.
- AutorMarta Płusa i ŻKMAnna GC mam nadzieję, że pozbędziesz się w sobie tej agresji
- Lubię to!
- Odpowiedz
- 5 min
- AktywnyAnna GCMarta Płusa i ŻKM agresji? To twój argumet. Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Pamiętam jak wyzwałaś mnie od psychicznych kiedyś nie mając pojęcia o moim życiu. Smutne. Cytuje mnie WIKIPEDIA i WIkicytaty ale co tam. Ty i Twój MATRIX.
Jej reakcja to agresja. Już kiedyś osądziła mnie bardzo źle. Ogólnie oczywiście broni kobiet. Serial pokazuje kobiety jakie są. naiwne i zakochane. Żyją w Matrixie. Większość moich znajomych singielek żyje w Matrixie nie rozumieją kompletnie realiów. Aby zdobyć kobietę wystarczy stworzyć jej rzeczywistość jaką ona chce. Pusty świat niczym z „dziewczyn z Dubaju”. Pustą przestrzeń. Kobiety oczekują, że facet będzie bogaty a one od siebie nic nie wymagają. Jeśli los dał im niezależność to szacun. Ja żyjąc w Polsce walczę od lat o niezależność. Czy to możliwe?