Serial „Brzydula” nigdy nie byl jakimś moim ulubionym serialem. Zawierał dużo stereotypów. Telewizja jednak karmi nas non stop stereotypami. Jaka jest „Brzydula 2”- Ula, była pod koniec serialu piękna. Po 10 latach znów staje się zaniedbaną matką trójki dzieci.
Tymczasem jej mąż robi karierę w swojej własnej firmie. Żeby podkręcić sytuację jak wiadomo jest to firma „Febo&Dobrzański„. Nasza kochana Ula stała się mamą trójki dzieci. Przyjaźni się z tatusiem ambitnej żony czyli Maćkiem. Serial jest bardzo przyjemny. Jednak nie może zabraknąć stereotypów.
PIERWSZE UWAGI:
Brzydka Ula znów– Ula jest znowu brzydka (choć nosi okulary od Prady) bo jest matką trójki dzieci. Macierzyństwo to wielka katorga, pamiętaj! Jeśli chcesz być kochana musisz wyglądać bo inaczej mąż Cię zdradzi. Ula może tylko realizować się w firmie „Febo&Dobrzański” i na pewno nie stać ich na opiekunkę.
Mąż robi karierę i zdradza- Wielki to stereotyp bo w Warszawie robienie kariery wiążę się ze zdradą. By być superfacetem musisz mieć brzydką żonę, trójkę dzieci i kochankę blondynkę w małej , czarnej. Tak wygląda życie w stolicy no i wiedz, że każdy facet, który robi hajs szuka tylko jednego.
To pierwsze uwagi. Tymczasem wprowadzono nowe postaci. Mamy nową wersję Brzuduli czyli Bożenkę (Paulina Kondrak), kóra jest pewna siebie i arogancka. Przeciwieństwo Uli. Trafia do działu księgowości. Niestety wątek Bożeny nie jest najważniejszy. Uważam,że wątek Bożenki mógłby spokojnie iść na pierwszy plan.
Postacie są bardzo ciekawe, Chcielibyśmy mieć takich znajomych, przyjaciół. W tym tkwi popularność seriali. Przyciągają nas bo chcemy poczuć sie lepiej. Seriale to terapia jak książki. Co dalej u Uli i Marka?
Czuć kryzys związany z nową asystentką Nadią. Typ modelki blond. Wokół od razu czuć romans i zdrade bo przecież żaden facet nie zadowoliłby się Ulą, która nosi źle dobrane okulary od Prady. Ja ostanio też chodziłam w źle dobranych okularach i czekam na nowy model. Wybieraliśmy razem z Ukochanym. Jednak wrócmy do Uli i Marka. Ula nie może porozmawiać ze swoim mężem, ktory prawdopodobnie ją zdradza. Zaprasza prawdopodobnie jego kochankę na obiad. Znowu typowy steretyp. Kto pracuje ten zderadza. W XXI wieku zdrada jawi się jako najbardziej dramatyczno-życiowy motyw. Seriale stały się naszym życiem bo każdy w serialu ma znaleźć coś dla siebie. Zabawne jest , że tylko jedna osoba pracuje w relacji kiedy dziś można pracować zdalnie. Mimo to Ula musiala znowu zostać Brzydulą.
Za to Wioletta to kolena barwna postać serii. Wątek Violi i Sebastiana jest również ciekawy. Ogólnie serial jest bardzo przyjemny. Nie należy brać go na serio. Ot i to ale z dystansem.