Uwielbiam powieść Oscara Wilde’a pt. „Portret Doriana Greya”. Co było w niej takiego? Można uznać, że jest to historia narcyzmu. Kim był Dorian Grey? był mężczyzną homoseksualnym zapatrzonym w siebie, w swoją postać w lustrze. dziś naszym lustrem jest Instgram, Facebook czy TikTok.
Chcemy być podziwiani nawet za głupie filmy na TikToku. Niektóre filmiki na TikToku są tak głupie a jednak są popularne. To jest ta walka pop kultury, tej dla mas z tą ambitną i niezależną. Możemy spotkać też aktorów, ktorzy grają w ambitnych filmach ale ponieważ za coś muszą żyć grają w komediach romantycznych itd. Grają też ze względu na sławę. Pop kultura i kultura wyższa połączyły się a moje pokolenie to najbardziej narcystyczne pokolenie. Zgadzam się z tym. Moje pokolenie zawsze opiewało, że aby pracować to należy robić to z przyjemnością. Nie jest to takie złe i jak najbardziej poperam tę teorię. Z drugiej strony żyjemy w czasach gdzie np. w Polsce jest wiele przeszkód. Od około 20 lat pracuję nad tym ażeby zarabiać na tym co kocham. Jestem zawzięta i wierzę, że to osiągnę. Narcyzm to jednak nie tylko praca ale i relacje.
Najczęściej osoby z narcyzmem nie potrafią budować trwałej relacji. A nawet jeśli potrafią to są wyjątki. Każdy z nas ma jakieś zaburzenie, niektórzy mają je w normach. Większośćć ludzi dopada depresja. Depresja wynika z tego, że obserwujemy idealne życie innych. Wręcz doskonałe życie z Facebooka. Żeby inni nam zazdrościli, podziwiali nasze piękno. Nie wiemy co dzieje się poza Facebookiem. Życzę kazdemu szczęścia ale wiem jaka jest rzeczywistość. Kiedy skończyłam studia wyobrażałam sobie, że cały świat na mnie czeka, znajdę męża i założę rodzinę. Rzeczywistość- Nie chcę na nią zwalać bo każdy podejmuje błędne decyzje. Nie da się popełniać tylko dobrych decyzji. Takie jest życie. Musimy pewne rzeczy zaakceptować.
Chcemy być piękni, bogaci i znani. Miłość wydaje się wygraną na loterii. A co kiedy wygramy miliony? Co z nimi zrobimy? Życie to walka ze swoimi słabościami. Codziennie budzimy się i walczymy.Kazdy z nas jest trochę słaby i w każdym zachodzi dezintegracja pozytywna. Każdy z nas tworzy relację w pracy i w życiu.
Przeczytajcie „Doriana Graya”- Dla mnie to historia selfie. Historia selfie. Historia narcyzmu.
Chcemy mieć poczucie wyjątkowości a nie potrafimy być wyjątkowi dla tej jedynej bliskiej osoby. Dla tej jedynej niepowtarzalnej osoby. To jest bardzo smutne. Zajrzyjcie w was portret Doriana Graya. Popatrzcie w lustro? kogo widzicie.
Życzę wam aby w Nowym Roku niezależnie od zaburzeń dostaliście umiejętności kochania.