Bardzo podoba mi się ten film, który został zjechany przez Wyborczą. Porównany do „Trudnych Spraw” film to rozprawa z patologią i patologicznym systemem, który na wiele pozwala.
Pokazuje patologię w całej okazałości i jej nie usprawiedliwia. Pokazuje za to jak system usprawiedliwia samotną matkę, ćpunkę. Założę się, że multum kobiet stanie w jej obronie. Przecież to nie jej wina bo pochodziła z patologicznej rodziny? W Polsce oczywiście film otrzymał dużo złych recenzja bo pokazuje samotną matkę z jej najgorszej strony. Padły teksty, że Amy Adams nie rozumie swojej roli. A co ma do rozumienia? Jest negatywną bohaterką. Dla patologii nie liczą się pieniądze i praca. Tylko rodzina. Tylko rodzina w złym kotekście. Kazdy broni każdego. Usprawiedliwia.
Widzimy jednak jak J.D dorasta. Jak zachodzi parentyfikacja. Jak dorasta i jest opiekunem ćpającej matki razem z siostrą. Matka nie chce się zmienić. Szuka partnerów, którzy pomogą jej w nałogu.Najbardziej dziwi scena z policjantem, ktory jest przecież świadiem przeocy wobec dziecka ale nie robi nic w tej kwestii. To jest bardzo polskie bo w Polsce przemoc ma przecież płeć. J.D. wyrywa się z tego patologicznego ale czy rzeczywiście? Zachowuje się jak biały rycerz choć widzimy ewidentnie ,że bohaterka niszczy wszystko co ma wokoł. Niszczy bo system jej na to pozwala podobnie jak w Polsce. Nawet najgorszej matce świta nie zabiorą dzieci bo to MATKA. To jest smutne bo naprawdę zdolność ludzi do relacji jest nijaki. Ludzie nie potrafią kochać. Przychodzi mi na myśl piosenka o „Wieży Babel ” z METRO.
Film ma negatywną recenzję bo nawiązuje do polityki Trumpa. Niestty filmy to polityka a pokazywanie prawdy o kobietach jest zawsze niepoprawne plityczne bo kobiety to chodzące ideały.
Sceny gdzie syn , który kończy prawo na Yale próbuje z owej patologii wyjść są bardzo dobrze zrobione. Film pokazuje , że można wyrwać się z tego świata. Jednocześnie w polskim systemie zasiłki są dla biednych a my opłacamy ich z podatków. System amerykański jest zbliżony do polskiego. Rodzina w patologicznym mniemaniu to ludzie, którzy zawsze ciebie wesprą. Patologiczna rodzina to biznes wielu korzyści.
NIkt też nie dostrzega, że przemoc w tym filmie w wykonaniu matki jest po prostu akceptowana przez system. W Polsce kobiety powinny jej bronić. Cudowna, samotna matka bohaterka. Nieszczęśliwa. Nic nie wiemy o ojcu. Ojciec jest nieistotny ale raczej na pewno przypadkowy. Film ukazuje, że kobieta nie jest głupia. Bev zostaje pielęgniarką.
Wszystko jest decyzją, prawem wyboru. Mało kto jrest w stanie pojąć ten chory system. Przypomina mi się książka Tima Guenarda pt „Silniejszy od nienawiści”. To podobna do tej historia tylko z Francji.
Patologia w Polsce kojarzy się z pieniędzmi. Socjalizm. Co pokazuje owy film?
- Wszystko jest kwestią wyboru
- Gdyby J.D. w dzieciństwie nie podjął decyzji o tym, że chce pomocy i słuchać babci nie miałby szansy zostać prawnikiem z Yale.
- J.D. nauczył się miłości co pięknie jest pokazana w jego relacji z Ushą.
Przesłanie filmu podobne jest do „Silniejszego od nienawiści”. Warto mimo wszysko walczyc o swoje i chcieć przekroczyć własne słabości.