Święta kojarzą się ze sprzątaniem i gotowanien. Sprzątanie i gotowanie. Też nie rozumiem dlaczego przypisujemy do tego rolę kobiece. W normalnej, zdrowej relacji każdy się dzieli obowiązkami. W normalnej, zdrowej relacji ludzie ze sobą rozmawiają i potrafią powiedzieć: Kochanie ja posprzątam to a Ty tamto. Podział ról jest mitem. Mężczyźni też potrafią opiekować się dziećmi.
Mężczyźni też potrafią gotować. Też są chętni do pelnienia rzekomych ról kobiet. Święta wbrew pozorom pokazują jak bardzo chcemy być lepiej postrzegani. Porządek w domu jest bardzo dobry, Polecam nawet książkę Marie Kondo pt. „Magia Sprzątania”. Porządek jest w życiu potrzebny bo stabilizuje nasz umysł ale nie może być sensem życia. Dla wielu ludzi jest sensem życia i przez to reagują bardzo agresywnie kiedy jest bałagan. Ba lagan jest przyczyną kłótni. Moja mama często wyrzucała moje ciuchy z szafek bym zrobiła porządek. Bałagan to było zło.
Waro spojrzeć na życie zdroworozsądkowo. Jeśli coś leży na ziemi a nie jest to przedmiot zbędny do naszego życia to wiedz, że nie musisz go podnosić natychmiast. Możesz zrobić to potem. Świat się nie skończy/ Tylko wy jesteście świadkami owej sytuacji. Jeśli poczujecie się lepiej to go podnieście ale to już tylko wchodzi w grę samopoczucie.
Tylko my wiemy co mamy w szafkach i serio nie obchodzi to całego świata. Tylko ciebie bo to twój porządek. Dzięki porządkowi czujemy się lepiej bo w jakiś sposo,b porządkujemy nasz mózg i nasz dzień. Jest to jednak czynność, ktłórej przypisywanie ról jest czystą polityką. Wkurza mnie czytanie o nieszczęśliwych kobietach, które non stop sprzątają. Kto im każe? Kobiecy symbol bycia ofiarą nakazuje im sprzątać i cierpieć z tego powodu. To one same zdają się być męczennicami ale o tym będzie inny wpis. Sprzątanie to nie jest koniec świata. Warto o tym pamiętać. Warto cieszyć się każdą chwilą i nie skupiać na porządku. Chociaż warto sprzątać.